Rodło Górniki
Rodło Górniki Gospodarze
3 : 4
3 2P 2
0 1P 2
Unia Świerklaniec
Unia Świerklaniec Goście

Bramki

Rodło Górniki
Rodło Górniki
90'
Widzów:
Unia Świerklaniec
Unia Świerklaniec
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Rodło Górniki
Rodło Górniki
Unia Świerklaniec
Unia Świerklaniec
Brak danych


Skład rezerwowy

Rodło Górniki
Rodło Górniki
Unia Świerklaniec
Unia Świerklaniec
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Rodło Górniki
Rodło Górniki
Imię i nazwisko
Michał Osmańczyk Opieka medyczna
Artur Grzesik Trener
Bogdan Haraziński Kierownik drużyny
Unia Świerklaniec
Unia Świerklaniec
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Marcin Osmańczyk

Utworzono:

23.04.2018

#PrawieNiespodzianka

We wczorajsze piękne słoneczne popołudnie byliśmy świadkami wielkiego piłkarskiego spotkania. Na nasz teren przyjechał lider ze Świerklańca, bezkonkurencyjna w naszej lidze drużyna Unii, która nie możliwe aby nie awansowała do ligi wyżej.

Rozpoczynamy mecz. Mamy dwie groźne akcje gdy piłka po próbie lobowania przez Mateusza Harazińskiego najpierw ledwo co minęła poprzeczkę bramki, a przy kolejnej próbie trafia w słupek. Po czym drużyna gości oddaje dwa strzały i zdobywa dwie bramki. Pech? Czy niezwykła skuteczność? Nie ma o czym myśleć trzeba grać! Próbujemy jeszcze zaskoczyć zespół Unii ale do przerwy wynik nie ulega zmianie. Po przerwie wychodzimy jeszcze bardziej zmotywowani. Po świetnym zagraniu z głebi pola w polu karnym faulowany jest Mateusz Haraziński, a sam poszkodowany egzekwuje skutecznie jedenastkę i łapiemy kontakt. Niestety drużyna z Unii odskakuje nam na dwie bramki.. ale nawet przy wyniku 1-4 nie poddajemy się i walczymy dalej! Błąd w przyjęciu obrońcy gości piłkę odbiera Adam Osmańczyk i nasza 10 zdobywa bramkę! Perfekcyjny strzał z odległości 25 metrów w dolny róg bramki! Tak zwany "spadający liść" a bramka? STADIONY ŚWIATA!!!

Gramy dalej! Jeszcze 15 min! Wybicie bramkarza gości wygrana główka trafia do zdobywcy drugiej bramki ten do Tomka Wiglusza, a szef naszej obrońcy rusza w rajd mija trzeciego zawodnika i piętą wycofuje piłkę do debiutującego Arka Orzechowskiego, a on "zdejmuje pajęczynę" z lewego okienka bramki i znów mamy kontakt! Nie da się stwierdzić, która z bramek była piękniejsza! Kontrowersje wywołał fakt że pakujący piłkę głową do pustej bramki zostaje odepchnięty dosłownie brzuchem Adam Osmańczyk, a sędzina zawodów tym razem nie wskazała na wapno, a drużyna gości nie dziwiła się naszym protestom. Niestety zabrakło czasu i przegrywamy ten mecz. Kibice zobaczyli świetne widowisko, genialne bramki i cudownego ducha walki w naszych chłopakach! Już za dwa dni udamy się do Bobrownik na stadion Orła by powalczyć o ligowe punkty! Bądźcie z nami startujemy o 17:00!

skład: Borkowski - Tomszik M., Wiglusz, Cichy (Krzemień), Nowak - Lobaczow (Osadców), Miczka (Orzechowski), Nietsch, Osmańczyk M. [c] (Czodrowski) - Haraziński (Kwiatkowski), Osmańczyk A.

Rezerwa: Werenc

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości