Mad Mick wicemistrzem Silesian Business League

Mad Mick wicemistrzem Silesian Business League

Nasz partner, którym jest drużyna Mad Mick, osiągnął największy sukces w dotychczasowej przygodzie z SBL. Wicemistrzostwo jednak ma nutkę goryczy, bo niewiele zabrakło do wygrania rozgrywek.

Mad Mick ma za sobą trzeci sezon w Ekstraklasie Silesian Business League. Debiut miał miejsce jesienią 2015 roku, a wtedy nasz partner ukończył rozgrywki na piątym miejscu. W następnej edycji było trochę gorzej, bo w wiosennych rozgrywkach zespół ten zajął ósme miejsce.

Nadzieja i Mad Mick rozpoczynają współpracę >>

Przełomowa okazała się tegoroczna jesień. Mad Mick od początku rozgrywek spisywał się rewelacyjnie i z czasem wyrósł na jednego z głównych kandydatów do mistrzostwa. Na finiszu wszystko miało się rozstrzygnąć między Mad Mickiem a ekipą RetosBus, bo obie drużyny miały tyle samo punktów. Niestety, w ostatnim meczu nasz partner przegrał z trzecim w tabeli Max-Fliz Katowice, a RetosBus zgarnął komplet punktów, co dało mu mistrzostwo.

Mad Mick został wicemistrzem, wygrywając dziewięć meczów i ponosząc dwie porażki. Ciekawostką jest fakt, że nasz partner był jedyną drużyną, która pokonała późniejszego mistrza.

W szeregach naszego partnera przez całą jesień występowało kilku zawodników, którzy na co dzień są w kadrze Nadziei. W kadrze byli Damian Ciemięga i Robert Mazurkiewicz, którzy jednak z przyczyn zdrowotnych nie rozegrali żadnego meczu. W ostatnim meczu zadebiutował natomiast Patryk Huras. Ważnymi ogniwami byli natomiast Mateusz Kandziora (dwa gole i dwie asysty) oraz Jakub Jeżycki (pięć goli i pięć asyst).

Najlepszym strzelcem i asystentem w Mad Micku był Serge Nahle. To były młodzieżowy reprezentant Libanu, który do siatki trafił trzynaście razy i osiem razy wypracował gole swoim kolegom.

Przypominamy, że kilka tygodni temu oficjalnie rozpoczęliśmy współpracę z drużyną Mad Micka. Dzięki temu wicemistrz SBL zimą będzie trenował z naszą drużyną, Z kolei w wiosennych rozgrywkach nasi zawodnicy znowu będą grać w Mad Micku, a w naszych szeregach powinniśmy zobaczyć kilku przedstawicieli tej drużyny.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości