Orliki: początki trudne, ale mimo to obiecujące

Orliki: początki trudne, ale mimo to obiecujące

Wielki krokami zbliża się koniec roku, a to dobry czas, aby jeszcze na moment wrócić do ostatnich miesięcy. Na początek krótkie podsumowanie jesiennych zmagań drużyny orlików, która zbierała swoje pierwsze piłkarskie doświadczenia.

Wszystko zaczęło się wiosną. To wtedy rozpoczęliśmy nabór zawodników z najmłodszych roczników. Zainteresowanie było tak duże, że nie tylko udało się reaktywować drużynę z roczników 2004-2006, ale w klubie pojawiło się wielu młodszych adeptów futbolu. Nie od dziś wiadomo, że nic tak nie rozwija, jak rywalizacja z rówieśnikami i dlatego podjęliśmy decyzję, aby w nowym sezonie zgłosić zespół do rozgrywek orlików.

Drużynę tworzą chłopcy i dziewczynki urodzeni w latach 2007-2009. Zespół powierzyliśmy w ręce Mateusza Duszyńskiego, który także stawiał pierwsze kroki w roli trenera. Nikt nie miał wielkich oczekiwań, bo niemal wszyscy dopiero pierwszy raz w życiu mieli styczność z treningami piłki nożnej. Dla klubu najważniejsze było, aby najmłodsi zawodnicy mogli aktywnie spędzać wolny czas poprzez zabawę oraz rywalizację sportową. Na tym etapie wyniki są sprawą drugorzędną.

Zaczęło się od zimnego prysznica. Na Karb przyjechała Polonia Bytom, której zawodnicy grają ze sobą od dłuższego czasu i obecnie są lepiej wyszkoleni. Wynik to potwierdził, bo nasz rywal zza miedzy zwyciężył 10:0. Niewiele jednak brakowało, a pierwsze zwycięstwo przyszłoby już tydzień później. Nadzieja grała na wyjeździe z Rozbarkiem i w pewnym momencie prowadziła 3:1. Przeciwnik jednak pokazał charakter i odwrócił losy meczu, wygrywając go 5:4.

Kolejne trzy spotkania znowu pokazały jak wiele pracy przed naszymi najmłodszymi piłkarzami i piłkarkami. Ruch Radzionków wygrał 10:1, trzecia drużyna Olimpii Piekary Śląskie ograła naszych orlików 7:2 i takim samym wynikiem zwyciężyła Silesia Miechowice. Co jednak najbardziej cieszył to fakt, że nasi zawodnicy sami potrafili dostrzec pozytywy i cieszyli się z samego faktu, że w każdym z tych spotkań strzelali gole.

Mnóstwo emocji było w dwóch z trzech ostatnich spotkań. O ile Sokół Orzech dał nam lekcję futbolu i wygrał 8:1, to z Tempem Stolarzowice przegraliśmy minimalnie 4:5, a z Olimpią IV Piekary Śląskie 3:4. Te spotkania jasno pokazują, że w naszych orlikach jest potencjał i z czasem przyjdą zwycięstwa, ale stanie się tak tylko w momencie, gdy wszyscy będą sumiennie pracować na treningach podczas przerwy zimowej.

Najlepszym strzelcem w rundzie jesiennej był Rafał Reiter, który zdobył siedem bramek. Drugi był Kacper Jaroń (pięć goli), a trzeci Kacper Grzegórzek z trzema trafieniami.

Dla wszystkich należą się wielkie brawa. Ostatnie miejsce i brak punktów obecnie nie mają żadnego znaczenia. Dla nas najcenniejsze jest, że na wszystkich treningach można było dostrzec tłum dzieciaków, które na ustach miały uśmiech od ucha do ucha. O to w tym wszystkim chodzi. Na pierwszym miejscu zabawa, przyjemność i aktywne spędzanie wolnego czasu. Dopiero później będziemy mogli myśleć o wynikach, które same przyjdą w odpowiednim momencie.

Na koniec krótka informacja. Trener Mateusz Duszyński musiał zrezygnować z funkcji trenera. W imieniu zarządu bardzo mu dziękujemy za poświęcony czas. Zespół przejął Jakub Dukowski, któremu pomaga Jakub Jendrzej. Oby życzymy powodzenia.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości