Relacja: Nadzieja - Iskra Połomia

Relacja: Nadzieja - Iskra Połomia

Dziś o godzinie 14:30 w Bytomiu odbył się mecz pomiędzy Nadzieją, a Iskrą Połomia w ramach 14. kolejki bytomskiej B-klasy. Bytomianie prowadzili do 80 minuty 2-1 po bramkach Patryka Żmudy i Macieja Sewioło. Jednak to goście ostatecznie zwyciężyli 3-2 i zabrali trzy punkty do domu. RELACJA Z TEGO MECZU PONIŻEJ.

Piłkarze Nadziei rozegrali w dniu dzisiejszym swoje najlepsze jak do tej pory spotkanie, ale zabrakło im odrobiny szczęścia by pierwsze zwycięstwo stało się faktem. Gdyby arbiter wskazał na środek po strzałach Wojciecha Gubały lub Adama Fiszera (piłka na pewno raz przekroczyła linię bramkową) byłoby po meczu. Niestety w końcówce bardziej doświadczeni goście nie tylko wyrównali, ale również zadali decydujący cios... Ale po kolei.

Niebiesko-czerwoni rozpoczęli mecz z dwoma nowymi zawodnikami w składzie Romanem Łuczakiem na środku defensywy i Maciejem Sewioło jako rozgrywającym. Obaj wymienieni grywali już na dużo wyższym poziomie, stąd ich doświadczenie i spokój, który potrafili zademonstrować podczas sparingów miały być kluczem do sukcesu w dniu dzisiejszym.

Bytomianie tuż po pierwszym gwizdku skutecznie rozgrywali piłkę pod własnym polem karnym, ale im dalej w las tym było trudniej. Najwięcej zagrożenia stwarzał Adam Fiszer, który był adresatem kilku długich podań i sam starał się przedrzeć przez szeregi obronne gości. Z czasem jednak inicjatywę zaczęła przejmować Iskra, ale Roman Łuczak skutecznie dowodził defensywą Nadziei i ta nie dała się zaskoczyć. Raz w sukurs przyszedł jej słupek, a następnie piłkę wyekspediował Sebastian Klyszcz.

Podopieczni trenera Adama Dyrdy najgroźniejsi byli w stałych fragmentach gry: po jednym z nich, a konkretnie po rzucie rożnym z lewego narożnika, egzekwowanym przez Roberta Czykiela, bramkarz Iskry minął się z piłką, ale Adam Furgaliński zbyt blisko podszedł pod piłkę i zabrakło mu kilkunastu centymetrów aby skutecznie zagłówkować.

Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem bezbramkowym zawodnicy z Połomi zaskoczyli defensywę Niebiesko-czerwonych dobrym dograniem ze środka pola między obrońców i Marek Szlosarek nie zdołał wygrać pojedynku 1x1 z napastnikiem gości. Była 43 minuta. Goście wyraźnie odetchnęli po zdobyciu tej bramki- nie spodziewali się chyba tak ciężkiej przeprawy w Bytomiu. Prawdziwe emocje miały jednak nadejść.

W drugiej połowie mecz nabrał rumieńców i słusznie można go uznać za najlepszy dotychczasowy występ. W 46. minucie na boisku pojawił się Patryk Żmuda, zmieniając Roberta Czykiela. Z pewnością liczono na jego instynkt strzelecki, którym błysnął w ostatnich dwóch grach kontrolnych. I kto wierzył w tego zawodnika ten się nie zawiódł. W 53. minucie Marek Szlosarek decyduje się na długi wykop, Damian Kozłowski zgrywa piłkę na połowie rywala do Żmudy, ten idealnie wyszedł na pozycję, znalazł się sam przed bramkarzem i okazji nie zmarnował. 1:1!!! Należy jednak wspomnieć, że gol wyrównujący „wisiał w powietrzu” po tym jak kilka minut wcześniej, w zamieszaniu podbramkowym minimalnie chybił z 11 metrów Piotr Pypłacz.

Goście próbowali się odgryźć i po kornerze jeden z piłkarzy Iskry główkował w poprzeczkę. To wyraźnie podrażniło Niebiesko-czerwonych. W 71. minucie Damian Kozłowski jest faulowany w polu karnym, a arbiter Damian Rosa wskazuje na wapno. Pod nieobecność dotychczasowego egzekutora rzutów karnych, Roberta Czykiela, piłkę na 11 metrze ustawił sobie Maciej Sewioło, zmylił bramkarza i pewnym strzałem zdobył gola! 2:1 i szał radości w ekipie Nadziei. Przyjezdni, nie po raz pierwszy w tym spotkaniu, zaczęli się kłócić, a Niebiesko-czerwoni starali się iść za ciosem. Około 70. minuty pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Wojciech Gubała, piłka obiła się od spojenia słupka z poprzeczką i wydawało się, że spadła za linią bramkową, po czym wyszła w pole. Chwilę potem Maciej Sewioło idealnie obsłużył podaniem Mateusza Kandziorę na lewym skrzydle, ten wpadł w pole karne, ale uderzył niecelnie w dogodnej sytuacji.W międzyczasie zawodnicy z Połomii zdobywają gola, ale bramka nie zostaje uznana, ponieważ podobnie jak w pierwszej połowie gracz Iskry znajdował się na pozycji spalonej.

W 75. minucie Adam Fiszer potężnie uderzył z 25 metra, piłka znowu odbiła się od poprzeczki, spadła na linię bramkową i wydawało się, że dotknęła górnej siatki po czym wyszła w pole. Tym razem miejscowi byli wręcz pewni, że padł gol, jednak sędziowie byli innego zdania. To był niewątpliwie przełomowy moment tego spotkania: gdyby padł gol na 3:1 byłoby po meczu, a tak w 80. minucie padła bramka wyrównująca. Mało tego w 88 minucie Marek Szlosarek niepewnie interweniował na przedpolu, co z zimną krwią wykorzystali goście strzelając trzecią bramkę mimo rozpaczliwej interwencji Adama Fiszera. Ale na tym nie koniec emocji. W 90. minucie kolejnym dobrym podaniem popisał się Sewioło, który dobrze obsłużył Dariusz Plutę na lewym skrzydle, ten jednak uderzył z 10 metrów w boczną siatkę... Chwilę potem sędzia główny – Pan Damian Rosa zagwizdał po raz ostatni i trzy punkty pojechały do Połomii, chociaż Niebiesko-czerwoni zasłużyli dziś co najmniej na punkt, a byli również bardzo blisko zwycięstwa. Na pocieszenie można powiedzieć tyle, że dzisiejszy mecz mógł się naprawdę podobać i ten kto na niego przyszedł nie mógł być zawiedziony. Pięć bramek, mnóstwo sytuacji podbramkowych, dramaturgia i... zabrakło tylko jednego- zwycięstwa Nadziei. Bądźmy jednak spokojni: z taką grą bytomianie wygrają jeszcze tej jesieni. Ta porażka to przydatna lekcja, że gra się do końca i niewykorzystane okazje się mszczą. Mamy nadzieję, że za dwa tygodnie, w derbowym spotkaniu w Łagiewnikach, szczęście wreszcie uśmiechnie się i do naszej drużyny. Już teraz gorąco zapraszamy na ten pojedynek wszystkich kibiców i sympatyków Nadziei.

Nadzieja Bytom 2-3 Iskra Połomia
Patryk Żmuda 53, Maciej Sewioło 71 (karny) - Piotr Wolpan 43, Marcin Okrzesik 80, Sebastian Kaszuba 88

Nadzieja: 1. Marek Szlosarek - 9. Sebastian Klyszcz, 4. Adam Furgaliński, 3. Roman Łuczak, 11. Damian Kozłowski (80, 13. Dariusz Pluta) - 14. Piotr Pypłacz (55, 8. Mateusz Kandziora), 15. Wojciech Gubała (75, 5. Paweł Komisarczyk), 16. Maciej Sewioło, 7. Martin Majchrzak - 2. Adam Fiszer, 10. Robert Czykiel (46, 17. Patryk Żmuda).
Trener: Adam Dyrda.

Iskra: 99. Dawid Mierzowski - 2. Sebastian Kaszuba, 3. Piotr Jonecko, 4. Sebastian Nowicki (75, 15. Michał Gerlach), 5. Józef Woldan, 6. Andrzej Lachowicz (60, 13. Łukasz Kaszuba), 7. Marcin Okrzesik, 8. Jerzy Winkler, 9. Szymon Jonecko, 10. Wojciech Barszcz, 11. Piotr Woldan (60, 14. Adrian Profus).
Trener: Edward Kaszuba.

Żółte kartki: Adam Fiszer - Marcin Okrzesik.
Sędziowali: Damian Rosa (arbiter główny), Dariusz Schmidt, Jerzy Piekarczyk (sędziowie liniowi).
Widzów: 15.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości