Trampkarze: porażka na inaugurację

Trampkarze: porażka na inaugurację

W sobotnie przedpołudnie przyszło naszym trampkarzom zainaugurować rozgrywki ligowe meczem u siebie z drużyną Piasta Ożarowice. Niestety, z przyczyn od nas niezależnych (albo i zależnych, po prostu nie chcieliśmy żadnego rocznika pozbawiać szansy grania) w tym sezonie startujemy w lidze trampkarzy, gdzie najstarszy zawodnik jest z 2001 roku. Jako że trzon naszego zespołu stanowią zawodnicy urodzeni w roku 2003, to nie trudno zauważyć, że czasami od przeciwników pod względem fizycznym dzieli ich przepaść. I tak też było w tym meczu.

Pierwsza połowa w naszym wykonaniu po prostu się odbyła, a my mamy w niej dwie sytuacje. Najpierw sam na sam Denisa Bardla powstrzymane już w polu karnym przez bardzo szybkiego stopera gości (który w podobny sposób, no może trochę dalej od swojej bramki, powstrzymał dobrych kilkanaście naszych akcji będąc po prostu wyraźnie szybszym od naszych zawodników). Druga to zablokowana wrzutka, która spadła wprost pod nogi będącego na 7 metrze Daniela Kaźmierczaka, który jednak nie trafił w piłkę. Niestety, w tym momencie przegrywaliśmy już 0:2.

Jak padły bramki? Najpierw rzut rożny i dobry strzał głową, a chwilę później sytuacja sam na sam z Marcinem Kaczerewskim zakończona bramką. Dodać do tego trzeba jeszcze jedną zmarnowaną przez gości sytuację sam na sam. Niestety, w jednej z ostatnich akcji tej połowy tracimy trzecią bramkę. Błąd w kryciu i po rzucie z autu po raz kolejny w sytuacji sam na sam znajduje się napastnik gości i pokonuje naszego bramkarza.

Na drugą połowę nasz zespół wychodzi odmieniony i momentalnie rzuca się na przeciwników. Bardzo dobra akcja Denisa Sojki, podanie do Denisa Bardla, a ten dogrywa jeszcze do Daniela Kaźmierczaka, który pokazuje instynkt strzelecki i zdobywa swojego premierowego gola w naszych barwach. Chwilę później możemy pójść za ciosem, ale po dograniu z boku w piłkę nie trafił Rafał Fedak.

Później kopia tej akcji, tyle że tym razem w piłkę nie trafia Denis Bardl mając przed sobą już tylko pustą bramkę. Do tego trzeba dodać zmarnowaną sytuację sam na sam przez Denisa Pytla oraz groźny strzał z rzutu wolnego w wykonaniu Adama Florka.

Goście w tej połowie coś tam próbują, ale nie wychodzi im to tak dobrze, jak w pierwszych 40 minutach. Wreszcie ostatnia akcja meczu. Długie wybicie piłki, wielbłąd sędziego, który nie zauważył 5-metrowego spalonego, a sytuację sam na sam kończy napastnik Ożarowic ustalając wynik spotkania na 1:4.

Podsumowując, brawa panowie za ambitną walkę i pokazanie, że nawet z o wiele większym i silniejszym przeciwnikiem można rywalizować jak równy z równym. Oby tak dalej, a myślę że efekty punktowe przyjdą same. Zresztą okazja do rewanżu już za 4 tygodnie.

Nadzieja Bytom - Piast Ożarowice 1:4 (1:3)
Bramki: Kaźmierczak 52 - Szala 2, Dobosz 15, 40, Trefon 79.

Nadzieja: Marcin Kaczerewski (41. Marek Raczek) - Denis Bardl, Rafał Fedak, Mateusz Fitler, Adam Florek, Radosław Jendrzej (65. Mariusz Mazur), Daniel Kaźmierczak, Krzysztof Kopciuch, Oliwier Ochman (39. Denis Pytel), Denis Sojka, Dominik Szurka.

Piast: Łukasz Janik - Amadeusz Dobosz, Mikołaj Grochowski, Michał Gwóźdź, Przemysław Kocot, Paweł Opielak, Bartłomiej Szala, Dawid Trefon, Jakub Trefon, Kamil Wójcik, Paweł Wójcik.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości