Nadzieja Bytom - Olimpia Boruszowice


Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom Gospodarze
2 : 3
2 2P 3
0 1P 0
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice Goście

Bramki

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
Brak danych
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice
Brak danych


Skład rezerwowy

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
Brak dodanych rezerwowych
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
Brak zawodników
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Robert Czykiel

Utworzono:

16.08.2016

W sobotnie popołudnie przyszło nam w drugim sparingu rywalizować z naszym zeszłorocznym rywalem w A-klasie, czyli z drużyną Olimpii Boruszowice. Piękną pogoda, piękne boisko i wystarczy tylko pięknie grać.

Nie był to jednak zbyt udany mecz w naszym wykonaniu. Na boisku rządził chaos, a po niektórych zawodnikach było widać zmęczenie treningami. Lepiej zaczęli zawodnicy z Boruszowic, którzy wykorzystując bierność naszej obrony i pomocy marnują dwie doskonałe sytuacje, a potem dwukrotnie po prostych błędach w sytuacjach sam na sam zdobywają dwie bramki.

Odpowiadamy bramką Adama Pytlika po przytomnym zagraniu Duszyńskiego. Chwilę później znowu w roli głównej Adam. Piłkę dogrywa mu Ciemięga, a nasz snajper w sytuacji sam na sam doprowadza do wyrównania. Po tej bramce mamy jeszcze jedną dobrą sytuację, ale w dogodnej sytuacji Siwarski źle przyjął piłkę i wygonił się poza pole karne. Do tego dość dużo strzałów z dystansu, które jednak poza pięknym uderzeniem Zawadzkiego i dobrą obroną bramkarza rywali lepiej pominąć milczeniem.

Druga połowa to o dziwo jeszcze wolniejsze tempo niż w pierwszej. Obie drużyny stwarzają sobie kilka sytuacji. I tak rywale mają jedno sam na sam, ale pudłują, do tego kilka innych okazji, ale najczęściej górą nasza defensywa. U nas dobrą sytuację ma po wrzutce Wierzbowski, ale źle zachował się w tej sytuacji. Chwilę później dobra wrzutka z boku i piłkę meczową ma Siwarski, ale z 11 metrów przestrzelił...wysoko nad płotem.

W jednej z ostatnich akcji dobra akcja rywali. Wrzutka na krótki słupek i tracimy trzecią bramkę i ostatecznie przegrywamy 2:3, ale nie wynik jest tutaj najważniejszy. Najważniejsze, to wyciągnąć wnioski z dzisiejszych błędów i w kolejnych meczach po prostu je eliminować.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości