Młodziki: skromne i przełomowe zwycięstwo z Sokołem
Do trzeciej kolejki kazały czekać nasze "Lwiątka" na pierwsze ligowe zwycięstwo. Drużyna młodzików na własnym stadionie ograła Sokół Zbrosławice 1:0. Zwycięską bramkę strzelił Denis Pytel. Zapraszamy do przeczytania relacji.
W piątkowe popołudnie przyszło nam rywalizować z drużyną Sokoła Zbrosławice. Wolny dzień i piękna pogoda sprowadziły na nasz stadion sporo kibiców, przed którymi chłopaki zaprezentowały się wyśmienicie.
Pierwsza połowa rozpoczyna się od kilku rzutów wolnych dla naszego zespołu jednak za każdym razem strzał Dominika Szurki mija bramkę rywali, w tym raz bardzo minimalnie. Około 20 minuty przeprowadzamy kluczową, jak się potem okazało, dla losów spotkania akcję, którą przeprowadził nasz ofensywny kwartet.
Denis Bardl podał na wolne pole do Patryka Wójcika, ten podciągnał parę metrów z piłką i na wysokości pola karnego oddał piłkę Denisowi Sojce, który wystawił ją Denisowi Pytlowi, a ten ładnym strzałem w krótki róg pokonał bramkarza rywali.
Goście odpowiadają kilkoma strzałami, ale albo były one niecelne, albo dobrze radził sobie z nimi Mateusz Szojda. W ostatniej akcji pierwszej połowy powinniśmy mieć sytuację sam na sam, ale siatkarskim blokiem zabrał nam ją jeden z obrońców gości i dostaliśmy tylko rzut wolny.
Druga połowa to coraz większa dominacja gości, którzy za wszelką cenę dążą do strzelenia bramki, ale pomimo kilku dobrych sytuacji i mnóstwa rzutów rożnych nie udaje im się pokonać naszej defensywy perfekcyjnie dowodzonej przez Dominika Szurkę. Najgroźniejsze sytuacje dla gości w tej połowie, to strzał bardzo podobny do gola Denisa, który jednak z trudem broni Szojda, duże zamieszanie pod bramką, w którym to zawodnik gości zamiast wepchnąć piłkę do siatki postanowił zagrać piętką oraz dziwne zachowanie Mateusza w bramce, który wydawałoby się prostą piłkę do złapania zamiast rękami atakował nogami, na szczęście skończyło się tylko na strachu i rzucie rożnym.
Co do naszych akcji ofensywnych w drugiej połowie, to były one nieliczne i nie potrafię sobie przypomnieć niczego wartego wzmianki. Ostatecznie pomimo kilku zmian i wprowadzeniu na boisko młodszych graczy (roczniki 2004-2005) ostatecznie udaje nam się utrzymać jednobramkowe prowadzenie i pierwsze punkty w historii młodzików Nadziei stały się faktem, a szał radości chłopaków po końcowym gwizdku, to na pewno coś, co będzie się zawsze miło wspominać.
Miejmy nadzieję, że zmotywuje to chłopaków do jeszcze większego zaangażowania i rywalizacji na treningach, co naturalnie przełoży się na kolejne zdobycze punktowe. Teraz czas na kolejne wyzwanie przed młodymi - pierwsze punkty na wyjeździe. Szansa do tego już w najbliższy piątek, w spotkaniu z UKS Bobrowniki i pomimo tego, że łatwo nie będzie, to grając z takim zaangażowaniem i ambicją jak w poprzednim meczu na pewno będzie dobrze.
Nadzieja Bytom - Sokół Zbrosławice 1:0 (1:0)
Bramka: Pytel 23.
Nadzieja: Mateusz Szojda - Denis Bardl, Mateusz Fitler, Krzysztof Kopciuch, Patryk Kręgiel, Denis Pytel, Denis Sojka, Dominik Szurka, Patryk Wójcik.
Ponadto grali: Denis Dębiński, Bartłomiej Kanoza, Daniel Kanoza, Piotr Krupa, Oliwier Ochman, Ksawery Sojka, Szymon Wilewski.
Sokół: Denis Pietrasz - Maciej Front, Radosław Kaczan, Dawid Kępka, Adrian Kielar, Paweł Krawczyk, Oliwer Magiera, Emanuel Stańczak, Patryk Świnder.
Ponadto grali: Jakub Bański, Maciej Bukowiec, Paweł Idzik, Bartłomiej Polk, Jakub Respondek.
Komentarze