Sparingi: w oczekiwaniu na pierwsze zwycięstwo

Sparingi: w oczekiwaniu na pierwsze zwycięstwo

Rodło Górniki i Zamkowiec Toszek byli naszymi sparingowymi rywalami w ostatnich tygodniach. O ile pierwszy sparing był bardzo słaby w naszym wykonaniu, to w drugim już pojawiły się pierwsze pozytywne oznaki.

Drugi z naszych zimowych sparingów z Rodłem Górniki przegraliśmy 0:3. W naszym wykonaniu nie było to dobre spotkanie. Rywale, podobnie jak w lidze, skupiali się głównie na bronieniu całym zespołem na własnej połowie, co sprawiało nam problemy. Wprawdzie zdarzyło się kilka stuprocentowych sytuacji, ale jak zwykle zabrakło wykończenia. Rywale z kolei bez większych problemów wykorzystywali nasze indywidualne błędy, a i mieli okazje, aby podwyższyć końcowy rezultat.

Trzeba jednak oddać drużynie Rodła, że na boisku prezentuje się coraz lepiej. Widać, że praca trenera przynosi efekty i w lidze dla wielu będzie to bardzo wymagający przeciwnik.

Nadzieja Bytom - Rodło Górniki 0:3

Nadzieja: Szybiak - Kolanek, Kubacki, Gajda, Klyta - Zawadzki, Jasiński, Ciemięga, Kandziora, Warzycha - Barlik.
Ponadto grali: Bednarkiewicz, Czykiel, Dukowski, Radoła, Wierzbowski, Cepiga.

W minioną niedzielę gościliśmy Zamkowiec Toszek, czyli przedstawiciela zabrzańskiej A-klasy. Spodziewaliśmy się bardzo trudnego starcia i tak rzeczywiście było. Rywal piłkarsko jest na o wiele wyższym poziomie, przez co długimi momentami dyktował warunki na boisku.

Niestety, sami sprezentowaliśmy bramki. W pierwszej połowie dwa karygodne błędy popełnił nasz bramkarz, a przy trzecim golu zabrakło krycia przy rzucie rożnym. Co jednak najważniejsze, to goście z gry nie tworzyli sobie zbyt wielu dogodnych okazji.

Coraz lepiej wygląda także taktyka, nad którą solidnie pracujemy od wielu tygodni. To właśnie najbardziej cieszy, bo zamiast wybijania piłek przed siebie, próbowaliśmy jak najdłużej się przy niej utrzymać. Nie zawsze wychodziło to idealnie, ale są pierwsze oznaki, że idziemy w dobrym kierunku.

W drugiej połowie Zamkowiec bardziej się otworzył, co skutkowało kilkoma sytuacjami naszej drużyny. Najpierw bliski gola był Kamil Świątek, ale z bliska trafił tylko w słupek. Potem rajdem przez pół boiska popisał się Paweł Wierzbowski i on w sytuacji sam na sam z bramkarzem skierował piłkę do siatki. Skończyło się ostatecznie zwycięstwem ekipy z Toszka 3:1.

Nadzieja Bytom - Zamkowiec Toszek 1:3 (0:3)
Bramka:
Wierzbowski.

Nadzieja: Szybiak - Kolanek, Gajda, Kubacki, Zawadzki - Jendrzej, Czykiel, Jasiński, Warzycha, Kandziora - Glebowicz.
Ponadto grali: Bednarkiewicz, Świątek, Wierzbowski, Barlik, Cepiga, Dukowski, Radoła.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości