Trampkarze: wrócili i rywalom się postawili

Trampkarze młodsi jesienią dali nam wiele powodów do radości. Do najlepszych jeszcze trochę brakuje, ale pięć zwycięstw pokazuje drzemiący w tym zespole potencjał.
Wielu członków tej drużyny jest już dobrze znana naszym kibicom. Wcześniej występowali w lidze młodzików, ale niestety przed rundą wiosenną musieliśmy podjąć decyzję o wycofaniu drużyny z rozgrywek. Powód był prosty. Znacznie spadła frekwencja na treningach, wielu zawodników się zniechęciło i był problem, aby zebrać skład na mecz.
Na szczęście wystarczyło postawić na odpowiedniego człowieka. Znowu wracamy do wiosny i Grzegorza Bednarkiewicza, któremu powierzyliśmy zadanie stworzenia drużyny na nowo. Efekt był taki, że do ligi zgłosiliśmy zarówno trampkarzy młodszych, jak i orlików. Na temat tego drugiego zespołu już pisaliśmy na naszej stronie. Teraz przyszedł czas na chłopców i dziewczyny z roczników 2004-2006, którzy jesienią rywalizowali w lidze Podokręgu Bytom.
Wiedzieliśmy, że w tej grupie jest wielu utalentowanych piłkarzy, którzy przy regularnych występach będą stale robić postępy. Kiedy jeszcze grali w młodzikach, to przegrywali mecz za meczem. Teraz wszyscy chcieli udowodnić, że stać ich na więcej. Zaczęło się jednak od zimnego prysznica. W pierwszej kolejce Nadzieja przegrała na wyjeździe 2:6 z Silesią Miechowice. Na szczęście ta porażka nikogo nie załamała, a wręcz zachęciła do cięższej pracy.
Drugie spotkanie przyniosło okazałe zwycięstwo, bo aż 11:1 z Sokołem Zbrosławice. Niestety, szybko przyszedł dołek i test charakterów. Nasi gracze przegrali kolejno z Unią Strzybnica 1:5, Sokołem Orzech 0:3 oraz Gwarkiem Tarnowskie Góry 1:4. Frekwencja na treningach jednak cały czas dopisywała, a to przyniosło efekt. Nasi trampkarze wysoko ograli Szombierki Bytom 7:3, a następnie Unię Świerklaniec 9:1. Trzeba jednak przyznać, że w tym drugim meczu rywale wystąpili w niepełnym składzie.
Po siedmiu meczach liga została podzielona na dwie grupy - silniejszą oraz słabszą. Naszym piłkarzom niewiele zabrakło, aby grać wśród najlepszych, ale ostatecznie przyszło im rozegrać trzy spotkania z dołem tabeli. Emocji nie brakowało. Podopieczni trenera Bednarkiewicza pokonali Szombierki 2:0, a potem Sokół Zbrosławice 5:2. Na koniec została Unia Świerklaniec, która tym razem miała już pełny skład i ograła nasz zespół 3:2.
Trampkarze młodsi Nadziei jesień zakończyli na szóstym miejscu. Co jednak najważniejsze, to do wicelidera stracili jedynie cztery punkty. W dodatku pod względem strzelonych bramek są czwartą drużyną ligi, a także nie tracili ich zbyt wiele.
Ciekawie ułożyła się klasyfikacja strzelców. Na jej czele jest nasz zawodnik Samuel Szmyd, który do siatki trafiał 19 razy. O dziesięć mniej bramek strzelił Daniel Kanoza. Z tego duetu napastników będziemy mieli jeszcze mnóstwo pociechy.
Gratulujemy wszystkim zawodnikom i trenerowi. Runda jesienna powinna być dla wszystkich motywacją do ciężkiej pracy na treningach, aby realizować coraz ambitniejsze cele. To uda się tylko poprzez systematyczność, pracowitość i sumienne przykładanie się do zajęć. Dziękujemy za jesień pełną emocji i już czekamy wiosnę!
Komentarze