Sparing: spacerek z Zendkiem i wysoka wygrana

Sparing: spacerek z Zendkiem i wysoka wygrana

Tęcza Zendek okazała się naszym najsłabszym rywalem podczas zimowych przygotowań. Dzięki temu mogliśmy na spokojnie przećwiczyć kilka elementów, które będą stosowane w lidze. Zwycięstwo 8:1 pokazuje, że wyglądało to dobrze.

W Wielką Sobotę przyszło nam zmierzyć się w ostatnim sparingu przed ligą z zespołem Tęczy Zendek. Mecz ten zaczynamy kontrolując w 100% spotkanie i tej kontroli nie oddajemy aż do końca. Tworzymy sobie liczne sytuacje, a przede wszystkim przez większą część meczu rozgrywamy piłkę na połowie rywali.

Pierwszą bramkę zdobywa Wierzbowski, zamykając na długim słupku dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego. Kolejna bramka to dzieło Kolanka, który po otrzymaniu dobrej piłki za obrońców ładnym strzałem z pierwszej piłki podwyższa prowadzenie. Do tego bramka Duszyńskiego, który dobił na pustą bramkę odbitą przez bramkarza piłkę oraz rzut karny podyktowany za zagranie ręką, którego na bramkę zamienia Mazurkiewicz. Do tego naprawdę mnóstwo dogodnych sytuacji aczkolwiek nie grzeszyliśmy skutecznością oraz ostatnim podaniem.

Rywale w tej połowie odpowiadają dwoma niegroźnymi uderzeniami i to w zasadzie tyle jeśli chodzi o pierwszą połowę. Drugą zaczynamy podobnie jak pierwszą, z ogromną przewagą, z tym, że coraz mniej gra defensywna przypomina grę defensywną, a coraz częściej po prostu radosny zlepek piłkarzy, co skutkuje kilkoma niezłymi akcjami gości, z których jedną zamieniają na bramkę.

My z przodu odpowiadamy niesamowitą sytuacją, gdzie Pytlik z 1 metra nie trafił do pustej bramki głową. Chwilę później ten zawodnik już się zrehabilitował i ładnym strzałem z 16 metra zdobył bramkę. Do tego gole dołożyli Ciemięga, który wykorzystał dobre dogranie z boku oraz Jeżycki po ładnym strzale z dalszej odległości, a także po raz drugi na listę strzelców wpisał się Pytlik.

Ostatecznie mecz kończy się wynikiem 8:1, a nam pozostaje nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków z tego spotkania, (chociaż zawsze lepiej wygrać 8 niż przegrać 8:) i skupić się na pierwszym meczu ligowym na Nowych Chechle.

Nadzieja Bytom - Tęcza Zendek 8:1 (4:0)
Bramki: Pytlik x2, Kolanek, Wierzbowski, Jeżycki, Ciemięga, Mazurkiewicz (karny), Duszyński.

Nadzieja: Mirosław Zagórski - Dominik Kolanek, Robert Czykiel, Robert Mazurkiewicz, Paweł Wierzbowski - Aleksander Barlik, Jakub Jeżycki, Damian Ciemięga, Adam Pytlik, Mateusz Kandziora - Mateusz Duszyński.
Ponadto grali: Bartłomiej Szybiak, Maciej Biskup, Dominik Warzycha, Marcin Fitler, Grzegorz Wójcik.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości