Juniorzy młodsi: drużyna rodzi się w bólach

Juniorzy młodsi: drużyna rodzi się w bólach

Przed nowym sezonem udało się reaktywować drużynę juniorów młodszych. Niestety, pierwsze spotkanie zakończyło się porażką 0:10, a nasi zawodnicy przekonali się, jak wiele pracy ich jeszcze czeka.

Priorytetem w ostatnich miesiącach było dla nas uporządkowanie grup młodzieżowych, a także zapewnienie ciągłości szkolenia. Dlatego też zależało nam, aby odbudować drużynę juniorów młodszych, co na szczęście się udało. Do rozgrywek ligowych zgłosiliśmy zespół, który jest złożony z zawodników urodzonych w latach 2002, 2003 i 2004.

Okres wakacyjny ma to do siebie, że wiele osób wypoczywa poza miastem. Z tego też powodu przygotowania nie należały do łatwych i dopiero im bliżej były ligi, tym frekwencja była coraz bardziej zadowalająca. Czasu jednak było zbyt mało, by nowy zespół odpowiednio przygotować do rozgrywek.

Efektem była bardzo wysoka porażka na inaugurację. Na stadion w Karbiu przyjechali Czarni Sucha Góra. Rywale wygrali aż 10:0, z czego siedem bramek padło w pierwszej połowie. Druga była już odrobinę lepsza w naszym wykonaniu, ale i tak mieliśmy duży problem, by zagrozić bramce przeciwnika.

Porażka mogła być wyższa, ale wielokrotnie skutecznymi interwencjami popisywał się Mariusz Mazur. 16-letni bramkarz niedawno debiutował w seniorach, gdzie pokazał, że ma duże możliwości. Na pochwałę także zasługuje fakt, że obronił jeden rzut karny.

Juniorów czeka jeszcze bardzo dużo pracy. Wielokrotnie jednak przekonywaliśmy się, że sukcesy rodzą się w bólach. Seniorzy, czy później juniorzy starsi, którzy potem byli mistrzami Podokręgu Bytom, także zaczynali od wstydliwych porażek, ale wówczas wszyscy je traktowali, jak sygnał do jeszcze cięższej pracy. Wierzymy, że i tym razem nasi zawodnicy niebawem zaczną udowadniać, że stać ich na wielkie rzeczy.

Nadzieja Bytom - Czarni Sucha Góra 0:10 (0:7)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości