Roman Łuczak asystentem trenera!
Kolejna dobra wiadomość dla fanów Nadziei. Od wczoraj oficjalnie do sztabu szkoleniowego naszego klubu dołączył Roman Łuczak. Będzie on pełnił funkcję asystenta trenera, a z kolei Robert Czykiel został przesunięty na drugiego asystenta. Roman Łuczak pod nieobecność operowanego Adama Dyrdy będzie pełnił funkcję pierwszego szkoleniowca. Wszyscy w klubie liczą na jego ogromne doświadczenie jako piłkarz, trener oraz sędzia. Zarząd Nadziei życzy mu samych sukcesów!
Poniżej prezentujemy wywiad z nowym członkiem sztabu szkoleniowego.
Może na początek proszę powiedzieć coś więcej o sobie. Gdzie Pan mieszka, czym zajmuje się na co dzień oraz jakie ma zainteresowania?
- Jestem absolwentem szkoły sportowej o profilu lekkoatletyki (popularna sportówka). Następnie ukończyłem Studium Medyczne o kierunku fizjoterapii oraz AWF Katowice ZIM specjalizacja zarządzanie sportem .Jesienią tego roku wróciłem po rocznym pobycie w Irlandii. Mieszkam w centrum Bytomia. Obecnie planuję otworzenie własnej działalności gospodarczej. Moim głównym zainteresowaniem jest sport ze wskazaniem na piłkę nożną (co bardzo dobrze widać z przebiegu nauki, pracy oraz zainteresowań). Poza tym interesuję się muzyką, filmem, książką oraz elementami informatyki.
Wiem, że posiada Pan uprawnienia szkoleniowe, czy może Pan powiedzieć dokładnie jakie? Czy do tej pory trenował Pan jakiś zespół?
- Tak, posiadam tytuł instruktora piłki nożnej ukończony na Katowickim AWF-ie. Pracowałem z Ruchem Radzionków w grupach młodzieżowych z roczną przerwą na pracę w B-klasie z Sokołem Rojca.
Od rundy rewanżowej ma Pan prowadzić drużynę Nadziei wraz z jej dotychczasowym trenerem - Adamem Dyrdą. Czy bez problemów będziecie się potrafili porozumieć? Jak wyglądają relacje pomiędzy poszczególnymi trenerami w sztabie szkoleniowym?
- Klika dni temu decyzją zarządu po wcześniejszej konsultacji z trenerem Adamem Dyrdą zostałem asystentem trenera w naszym klubie. Z Adamem znamy się od wielu lat – nasza znajomość to efekt wspólnego zainteresowania piłką nożną. Mianowicie graliśmy razem w Ruchu Radzionków , studiowaliśmy na tej samej uczelni i w ten sposób nasze drogi przeplatały się niejednokrotnie i to dzięki niemu jestem w Nadziei. Od początku tej współpracy widzę jakie zaangażowanie i ogrom pracy Adam wkłada w nasz klub. Jestem przekonany że nikt tego nie zrobiłby lepiej. Myślę że doświadczenie oraz wiedza jaką dysponujemy razem z Adamem napewno zaprocentują wynikami na wiosnę. A jeśli chodzi o relacje ... Adam jest pierwszym trenerem, a ja asystentem i to mówi samo za siebie.
Nadzieja to obecnie ostatnia drużyna w bytomskiej B-klasie. Jakie w związku z tym stawia Pan sobie cele przed rundą wiosenną?
- Przychodząc do klubu wiedziałem jaka jest jego pozycja w lidze i dorobek punktowy. Klub dopiero pierwszy sezon uczestniczy w rozgrywkach i trudno było oczekiwać aby „z marszu” osiągał wyniki. Kadra dopiero pod koniec sezonu się ustabilizowała i można było już zauważyć postępy od powstania klubu do tego momentu. Jestem sympatykiem sportu i to, że klub dopiero powstał i potrzebuje dużo czasu oraz odpowiednich osób do współpracy również miało dla mnie znaczenie w podjęciu decyzji o tym , że tutaj jestem. Jeśli chodzi o wiosnę, myślę że może być tylko lepiej (ostatnie mecze na jesień pokazały że możemy nawiązać walkę z drużynami , które wciąż walczą o awans), dużo więcej punktów niż jesienią i opuszczenie ostatniej pozycji w tabeli.
W klubie jest Pan już od jakiegoś czasu. Do tej pory był Pan jednak tylko zwyczajnym piłkarzem, a teraz staje się Pan grającym trenerem. Czy łatwo będzie pogodzić te dwie sprawy?
- Nie sądzę aby to, że jestem zawodnikiem przeszkadzało mi w sprawowaniu obowiązków asystenta trenera. Wiem, że może to być tylko z korzyścią dla drużyny. A co będzie pokaże czas.
Czy stawia Pan sobie teraz jakieś osobiste wyzwania związane z pracą trenerską w Nadziei? Czy ogólnie cała ta sytuacja to jedno wielkie wyzwanie?
- Każda praca jest wyzwaniem i ja nigdy nie robię niczego „na pół gwizdka”. Dlatego podejmuję wyzwanie i będę starał się sprostać oczekiwaniom zarówno kibiców jak i włodarzy klubu. Chciałbym aby moje dotychczasowe doświadczenia mogły zaprocentować w przyszłości sukcesami dla Nadziei. Dziekuję za rozmowę.
ROMAN ŁUCZAK (SYLWETKA):
Kariera piłkarska: Ruch Radzionków (drużyny młodzieżowe), Ruch II Radzionków (IV liga), Śląsk Koszęcin, Sokół Rojca.
Kariera trenerska: Ruch Radzionków (grupy młodzieżowe), Sokół Rojca (grający trener).
Uprawnienia trenerskie: Instruktor piłki nożnej.
Szczeble sędziowskie: sędzia główny lig okręgowych ŚZPN oraz asystent IV ligi ŚZPN.
Komentarze