Seniorzy: typowy mecz na 0:0
Opromienieni ostatnim sukcesem w sobotnie popołudnie rywalizujemy z Rozbarkiem, który tego sezonu, podobnie jak i my, nie może zaliczyć do udanych. Mecz rozpoczynamy w tragicznym stylu, aczkolwiek z powodów od nas niezależnych nasze boisko nie zachęca do gry w piłkę (ewentualnie po prostu nam brakuje umiejętności do grania, a zapewne prawda tkwi gdzieś po środku).
W każdym razie sobotni mecz mógł się dla nas zacząć idealnie. Dobra długa piłka do Barlika, który jednak w sytuacji sam na sam uderza niecelnie. Po chwili gra się wyrównuje, no może nawet goście zdobywają lekką przewagę, w każdym bądź razie ogólnie był to bardzo wyrównany mecz. Z pierwszej połowy do wyróżnienia są jeszcze dwie sytuacje przeciwników. Najpierw po nieudanej pułapce ofsajdowej i dograniu z boku boiska pomocnik rywali z 5 metrów nie trafia do pustej bramki, po chwili ten sam zawodnik po ładnej akcji ma piłkę na 16 metrze, ale jego anemiczny strzał bez kłopotów łapie Pietrasch.
Druga połowa mogła i powinna zacząć się dla nas idealnie. W polu karnym ewidentnie faulowany jest nasz zawodnik jednak sędzia wystraszył się chyba przeciwników i postanawia nie interweniować. Chwilę później sytuacyjny strzał (ładna nazwa dla tak naprawdę strzału z czuba:)) Jeżyckiego ląduje na górnej siatce. Po tej akcji do głosu ponownie dochodzą goście, ale najpierw dobry strzał pod poprzeczkę pięknie broni Pietrasch, a chwilę później napastnikowi rywali zabrakło niewiele żeby wepchnąć piłkę do pustej bramki.
Wreszcie nasza piłka meczowa. Wrzutka z rzutu rożnego, olbrzymie zamieszanie, piłkę przedłuża Duszyński, a na 3 metrze znajduje się Pytlik, któremu wystarczyło tylko pokonać bramkarza, niestety strzał ten nie dość, że poleciał z 2 metry nad bramką, to jeszcze pozbawił nas dwóch punktów. Chwilę później sędzia kończy mecz, a nam przyszło cieszyć się z jednego oczka w tym bardzo wyrównanym meczu.
Autor: Jakub Jeżycki
Komentarze